Tuż Przy Torach - Wańkowicza

Mi płot nie przeszkadza, o ile siatka nie jest pocięta/pogieta/wyrwana jak miało to miejsce przy bocznej furtce.

Nie chcąc dodawać kolejnych problemów naszemu kulejącemu już i tak rzecznikowi spółdzielnianemu (pożal się Boże), mam przyjemność zapytać dlaczego nasze ogrodzenie wygląda jak w czarnej du... podczas gdy nasz kolega mały bloczek ma piękny parkan. Podobno prezesura wycierała sobie "twarz" wymówką, że przepisy PKP nie zezwalają na inny płot wokół osiedla, ale odkąd mały bloczek ma piękny zielony płotek, chyba nie będziemy łykać tej bajeczki ??? Na taką siatkę, z jakiej mamy ogrodzenie, Pitekantrop łososie łapał. Kiedyś to był postęp techniki, gdy okiełznany mamut mógł przed zjedzeniem posłużyć jeszcze jako kombajn, taka siatka to była jak wyprawa na księżyc. Dziś wyglądamy zza tego "płota" jak Kargul z Pawlakiem. Ale oni mogli się jeszcze takim płotem szczycić, a nie wstydzić. Bóg zapłać drodzy Wańkowianie.