Lisio - 2012-02-26 11:00:31

Zachęcam do komentowania działań ochrony, a w sczególności zachowań pracowników ochraniających budynek przy ul Wańkowicza.....

Lisio - 2012-02-26 11:12:46

Ochrona bydunku przy ul. Wańkowicza jest tragiczna....Jeśli w ogóle można mówić o ochronie....Dla nie wtajemniczonych chciałem poinformować, że w styczniu 2012 miały miejsce włamania do piwnic w klatce 64.Z tego co mi wiadomo, we wcześniejszym okresie także miały miejsce włamania do piwnic w drugiej części budynku przy ul. Wańkowicza. A najgorsze jest to, że ani zarząd spółdzielni, ani sami ochroniarze niczego się nie nauczyli po tych zdarzeniach.....

Lisio - 2012-02-26 11:16:39

Dla zainteresowanych poniżej zamieszczam treść pisma w sprawie problemu ochrony, skierowanego do Zarządu SM "AGROMET".

Mieszkańcy budynku                                                                  Wrocław 14 stycznia 2012 r. przy ul. Wańkowicza
we Wrocławiu









                                                                        ZARZĄD
                                                              SPÓŁDZIELNI  MIESZKANIOWEJ                   
                                                              „AGROMET”
                                                              UL. ŚW. JERZEGO 1/1
                                                              50-518 WROCŁAW




   
                                          W związku z zaistniałym w nocy z 8 na 9 stycznia 2012 r.  przestępstwem kradzieży z włamaniem do pomieszczeń piwnicznych usytuowanych
w budynku przy ul. Wańkowicza 62-64 we Wrocławiu, oraz podobnym zdarzeniem,
które wystąpiło we wcześniejszym okresie czasu, mieszkańcy w/w nieruchomości wyrażają zaniepokojenie stanem porządku i bezpieczeństwa na w/w terenie.
Według naszej oceny, aktualna bezpośrednia ochrona fizyczna obiektu jest sprawowana przez niekompetentne osoby, które nie posiadają fachowej wiedzy ani umiejętności z zakresu sprawowania ochrony mienia, co w połączeniu z brakiem elementarnego zaangażowania
(a nawet beztroską i chamstwem) w wykonywaniu w/w zadań przez te osoby skutkuje tym, iż nasze mienie jest ( i zapewne nadal będzie) permanentnie narażane na zdarzenia przestępcze. Przykładem jest chociażby w/w zdarzenie kradzieży z włamaniem, które zostało zgłoszone dopiero w godzinach porannych, zaś pracownik ochrony wykonujący zadania w nocy, nie tylko nie ujawnił tego zdarzenia, ale przede wszystkim nie powiadomił natychmiast Policji, ani firmy ochrony „Impel” zabezpieczającej nasz obiekt przy użyciu tzw. grupy interwencyjnej. Podobna, niewłaściwa  sytuacja dotyczy permanentnie otwartej furtki od strony torów kolejowych, poprzez którą przestępca dostał się do w/w pomieszczeń budynku.   
Opisanej sytuacji nie zmienia nawet  zabezpieczenie obiektu w postaci monitoringu, bowiem środki techniczne w żadnym przypadku nie są w stanie w 100 % wyręczyć ludzi liczących wyłącznie na możliwości sprzętowe lub szczęście.
W tym miejscu warto zauważyć, że w/w osoby otrzymują za swoją pracę  wynagrodzenie pochodzące z czynszów uiszczanych przez członków Spółdzielni Mieszkaniowej „AGROMET” . Stanowczo sprzeciwiamy się przeznaczaniu naszych pieniędzy na zatrudnianie osób, które w żaden sposób nie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na terenie w/w obiektu. W naszej ocenie taka sytuacja powoduje jedynie zbędne wydawanie funduszy spółdzielni, a w świetle opisanych wyżej przypadków można się nawet pokusić
o stwierdzenie działania na szkodę SM „AGROMET”.



Mając powyższe na uwadze zwracamy się z następującymi wnioskami: 


1.    W trybie natychmiastowym rozwiązać stosunek pracy z p. Adamem D.  wykonującym obowiązki służbowe z zakresu ochrony obiektu, w czasookresie w/w
kradzieży z włamaniem do piwnic przy ul. Wańkowicza we Wrocławiu, tj. w nocy
z 08 na 09 stycznia 2012 r.
2.    Rozwiązać stosunki pracy z pozostałymi pracownikami zajmującymi się ochroną obiektu przy ul. Wańkowicza we Wrocławiu.
3.    Rozwiązać umowę o współpracy z firmą ochrony „Impel” w zakresie wykonywania zadań ochronnych przez grupę interwencyjną.
4.    Zlikwidować furtkę usytuowaną w ogrodzeniu budynku, od strony torów kolejowych.
5.    Środki uzyskane z wynagrodzenia przekazywanego dotychczas w/w pracownikom ochrony, przeznaczyć na zabezpieczenie antywłamaniowe budynku przy ul. Wańkowicza, a w szczególności solidne zabezpieczenie pomieszczeń piwnicznych.



                           Jednocześnie, w przyszłości oczekujemy od Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „AGROMET” konsultowania z członkami spółdzielni wszystkich działań
z zakresu ochrony mienia spółdzielni, oraz inicjatywy w podejmowaniu korzystnych przedsięwzięć i zmian, jak też aktywniejszego nadzoru nad zatrudnianymi pracownikami.
Odpowiedź w tej sprawie prosimy umieścić na tablicach ogłoszeń w budynkach SM „AGROMET”, oraz na stronie internetowej spółdzielni.


zał. szt. 1 – lista mieszkańców budynku przy ul. Wańkowicza we Wrocławiu.
















sporz. w 3 egz.
egz. nr 1 - adresat
egz. 2 – Rada Nadzorcza SM „Agromet”
egz. nr 3 – a/a

Aga i Marcin - 2012-02-27 12:06:13

Pseudoochrona naszego budynku musi być natychmiast zmieniona!
Czy normalne jest to, że ochroniarz zostawia otwartą główna bramę? Bo akurat musi wyrzucić śmieci i nie będzie go przez chwilę, aby otwierać kierowcom, którzy nie mają karty wjazdowej?
Czy do ich obowiązków należy wyzywanie osób, dzięki którym dziadki mają pracę? Koleś próbował mi wmówić, że sami sobie uszkodziliśmy auto... Ręce opadają!!!
Przekręcanie wkładki w furtce przy bramnie głównej,  aby wiecznie była otwarta, "bo ktoś może nie mieć kluczy i szarpie"?

Lisio - 2012-02-27 16:45:50

Aby było ciekawiej.....ochroniarz, który pełnił dyżur w nocy z 8 na 9 stycznia 2012 r. (wtedy miała miejsce kradzież z włamaniem do piwnic) oświadczył, że nikt go nie powiadomił o tym zdarzeniu.......:)). To istna kpina !!!. On chyba nie rozumie jakie ciążą na nim obowiązki. W ogóle nie wie co się dzieje na terene chronionego obiektu....... Za to bardzo dokładnie wie, że na pobliskiej stacji paliw sprzedaje się alkohol....W tym zakresie posiada pełną wiedzę......

Sąsiad - 2012-02-27 20:31:06

Po pierwsze primo. Dlaczego nie udostępniono nam regulaminu(ów) spółdzielni?
Po drugie primo. Dlaczego nie znamy zakresu odpowiedzialności naszej pseudo ochrony?
Po trzecie primo. Dlaczego nie znamy zakresu obowiązków naszej pseudo ochrony?
Po czwarte primo. Jakiej ochrony? Przecież to przechowywalnia (prawdopodobnie) rencistów.

pozdrawiam

ronin.jubei - 2012-02-28 08:18:24

Czytam Państwa wpisy i zgadzam się z zażaleniami. Sam mógłbym powiedzieć to samo, ALE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

1. Pracownicy SM Agromet nie są ochroną budynku - to jest obsługa monitoringu. Zajmują się limitowaniem ilości pojazdów, które już dawno zawaliłyby nam parking na tzw. "krzywy ryj" i obsługują obiekt jako konserwatorzy, wzywają serwisy.

2. Nie widziałem, aby pracownik monitoringu otwierał komukolwiek furtkę od strony torów, klatkę schodową, czy piwnicę - Mieszkańcy sami doprowadzają do takich sytuacji, a potem winny jest "ochroniarz". Niestety niewielu mieszkańców przestrzega zdroworozsądkowych zasad mieszkania w wydzielonym osiedlu - np. bardzo rzadko widzę, aby ktokolwiek uniemożliwił wjazd przez bramę pojazdom nieupoważnionym. Był jeden "szeryf", który zatrzymywał swoje auto po wjeździe na teren bloku, aby nie wpuszczać intruzów - wszyscy go krytykowali.
Sam widziałem, awanturę z mieszkańcem, któremu nie chciał wpuścić dziewczyny w busie na teren osiedla - "przecież przyjechała w gości". Wszyscy mówili, że "szeryf" to cham. Jakoś nikomu poza monitoringiem do łba nie przyszło, że może wpadła busem "zrobić komuś chatę na czysto"?

3. O kradzieżach w piwnicach proszę poczytać w poradniuku policyjnym - w 90% poprzedza je wizja lokalna jakiegoś "fachowca do naprawy", "pana z telekomunikacji", kolegów z podwórka, czy też zwiad sąsiedzki, który nadaje złodziejom gdzie, co i kiedy można buchnąć. Tutaj znów największą rolę pełnią mieszkańcy.

4. Monitoring powinien bezzwłocznie poinformować o fakcie kradzieży biuro IMPEL - 100% TAK!!.

5. WAŻNE!! osoba, która stwierdza kradzież ma obowiązek wezwać Policję. W przypadku niewezwania Policji przez taką osobą, a tylko zgłoszenie w monitoringu, pracownik monitoringu może zasłonić się domniemaniem wporadzenia w błąd - przecież osoba, która stwierdziła kradzież nie wezwała Policji - istnieje prawdopodobieństwo, że próbuje wprowadzić w błąd. Tago argumentu nie da sie obronić przez Agrometem - ośmiesza autora.

6. Otwarta furtka wejściowa od ul. Wańkowicza (zablokowana zamkiem) jest efektem popsutego domofonu, a nie szarpania przez mieszkańców.

Z pozostałymi opiniami się zgadzam, ale dla mnie nie są one argumentem do tak daleko posuniętych żądań.

Lisio - 2012-02-28 11:30:39

Panie Ronin. Jubei!!! Nie wiem skąd posiada Pan takie informacje, ale uważam, że:
1. Należałoby dokładnie sprawdzić zakres obowiązków tych pseudo-ochroniarzy. Skoro twierdzi Pan, że zadaniem tej "ochrony" jest m.in. limitowanie liczby pojazdów  wjeżdzających na teren obiektu to chciałbym zauważyć, że niestety osoby te nie wywiązują się ze swoich obowiązków w tym zakresie- mam na to świadków. Na teren obiektu wchodzi i wjeżdża kto chce i kiedy chce......... Dotyczy to także bezdomnych.
2. Jeśli w/w ochroniarze mają się zajmować tylko i wyłącznie limitowaniem liczby pojazdów wjeżdzających na w/w teren,oraz monitoringiem to ja osobiście nie widzę potrzeby wydawania na tych ludzi okoł 5-6 tys. zł miesiecznie z pieniędzy członków spółdzielni "Agromet". Ja nie życzę sobie aby za takie czynności w/w pracownicy otrzymywali pensję pochodzącą z części mojego czynszu. Jeśli Panu taka sytuacja odpowiada to proszę badzo- może Pan zapłacić za siebie i za mnie odpowiednią cześć czynszu!!!.
3. Budynek jest obsługiwany przez konserwatora zatrudnionego przez "AGROMET"- z tego co wiem jest to Pan Piotr Czyż, zatem w/w "ochroniarze" nie są potrzebni do tego typu czynności.
4. Poradnik policyjny można poczytać- zapewne nie zaszkodzi, jednak uważam, że pracownik "ochrony" jeśli nawet nie posiada fachowych umiejętności i wiedzy, to powinien przynajmniej ujawnić fakt kradzieży z włamaniem na terenie obiektu. Człowiek, o kórym mowa niestety nie zrobił tego. Zdarzenie o którym zapewne przeczytał Pan w poniższym piśmie zostało ujawnione dopiero nastęnego dnia- około południa, a włamanie miało miejsce w nocy około godz. 1.00.
5. Tak się składa, że miałem okazję rozmawiać z prezesem SM "AGROMET"w powyższej sprawie. Z tego co usłyszałem to pracownik "ochrony" powinien wykonać obchód obiektu, a zatem zadanie limitowania wjazdu pojazdów na teren obiektu nie jest jedynym zadaniem osoby wykonującej w/w pracę.
6. Najwyraźniej chyba nie rozumie Pan zasad funkcjonowania firm typu "IMPEL". W jakim celu należałoby powiadomić w/w firmę o przestepstwie np. kradzieży.....? Od ścigania sprawców kradzieży jest w Polsce przede wszystkim Policja, a nie firma ochrony- jej zadaniem jest co najwyżej ujęcie sprawcy na gorącym uczynku przestępstwa. Na tym się kończy rola takiej firmy.
Istota ochrony w tym zakresie polega na tym, że w razie zagrożenia "ochrona" budynku powinna powiadamiać alarmowo tzw. Centrum Monitorowania Alarmów (CMA) firmy IMPEL. Następnie dyspozytor CMA firmy IMPEL powinien wysłać grupę interwencyjną na miejsce zdarzenia (powinni przyjechać samochodem w ciągu kilku-kilkunastu minut).  Problem w tym, że "ochrona" naszego budynku w ogóle nie reaguje i nikogo nie powiadamia - oni tworzą pozory, że w ogóle coś robią.....- traktują tą pracę jako rozrywkę..... 
Zatem, skoro ochrona budynku nie reaguje i nie powiadamia grupy interwencyjnej z firmy "IMPEL" to po co płacić tej grupie interwencyjnej firmy "Impel" i tym samym naszym "ochroniarzom"....? Przecież te wydatki ponosimy my wszyscy- odbija się to na czynszu za mieszkanie. Lepiej zastosować solidne zabezpieczenia antywłamaniowe- np. solidne drzwi do piwnicy i podwójne zamki. Drzwi i zamki na pewno nie będą udawać, że zabezpieczają nasze mienie......:)). I co najważniejsze będzie to wydatek jednorazowy, a nie comiesięczny, tak jak w przypadku wynagrodzenia "ochroniarzy". Zatem w ogólnym rozrachunku będzie to rozwiązanie tańsze dla mieszkańców.
7. Furtkę od strony ul. Wańkowicza należy bezwzględnie zamykać- bez względu na to czy domofon działa czy też nie. Każdy mieszkaniec budynku posiada klucz do furtki, zatem zepsuty domofon w niczym nie przeszkadza. Jeśli posiada Pan wiedzę o tym, że domofon uległ uszkodzeniu to powinien Pan przede wszystkm zgłosić ten fakt w spółdzielni- najlepiej prezesowi, tak aby później nie twierdził, że o niczym nie wiedział..........Pisanie o tym na tym forum to strata czasu. Poza tym także "ochroniarz" powinien zamykac furtkę, jeśli zauważy to podczas obchodu........To jest takie proste, tylko trzeba chcieć !!!!!!

B. - 2012-02-28 13:30:58

Chłopie, kompromitujesz się. Mieszkam vis`a vis bramy. Jak w marcu 2010 roku ją zamknięto to miałem ze strony Was- sąsiadów dawkę pozytywnej energii 24h/dobę. Bramę otwieraliście sobie "na klakson", a ochroniarzy mieszaliście z błotem.

Adam jest normalny o ile nie rzuca się do niego mięsem. Prezes ma Was w dupie, miałem z nim 2 starcia- pierwsze kiedy sprzedałem auto z przyklejoną na stałę naklejką na szybie do wjazdu na osiedle. Powiedział mi, że mogłem nie sprzedawać- wtedy zaczęli dawać karty doczepiane. Drugi raz kiedy walczyłem o kopertę, bo parkujący wzdłuż płotu wiecznie zastawiali mi wyjazd z miejsca parkingowego nr 1 . Zrobił biznes, bo samowolnie zamienił mi miejsce parkingowe z nr 1 na nr 3. Wtedy namalował kopertę z nr 3A i sprzedał to miejsce sąsiadkowi za 2500zł- fajnie, nie?

Dlatego szczekacze- sami do tego doprowadziliście, że ochrona leje na wszystkich- jest problem z zamknięciem furtki przy torach, przejściem 20 metrów z zakupami do domofonu- trzeba wjechać autem prawie na korytarz, a Wasze dzieci rzucają żwirem w auta sąsiadów, bo nie mają co robić. Palenie w piwnicy, wpuszczanie znajomych przez bramę.

Bogacze z Wańkowicza spotykają się w Biedronce na Mińskiej :)

Olaf - 2012-02-28 14:54:39

To pisałem ja- teraz w wersji zalogowanej :)

Lisio - 2012-02-28 18:23:45

Skoro "prezes ma nas w dupie" to jest proste wyjście- nie udzielać mu absolutorium na najbliższym Walnym Zgromadzeniu członków spółdzielni. Tylko trzeba przyjść i zagłosować, a nie wypowietrzać się na tym forum !!!!! I będzie po kłopocie....... :).

arteg1 - 2012-02-28 18:37:26

Proponuję przy najbliższym zebraniu członków SM Agromet (ktoś może wie kiedy takie będzie?) zmobilizować siebie i najbliższych sąsiadów, pójść i zagłosować zgodnie w własnymi przemyśleniami. Jeśli chodzi o mnie to wszystko rzucę i pójdę na takie zebranie, bo straciłem już cierpliwość do poczynań jaśnie nam panującego zarządu Agrometu

ronin.jubei - 2012-02-28 19:49:37

Szanowny Liso,
Podobnie jak Olaf (B.) mieszkam naprzeciw bramy - widziałem niejedno mieszanie z błotem ludzi, którzy chcieli wykonywać swoją pracę - monitornig. Zgadzam się z Olafem, że statystycznie patrząc, mieszkańcy sami zapewnili sobie taki poziom obsługi i zabezpieczeń.

Wiele razy interweniowałem u Prezesa w sprawie zmian :
po moich interwencjach furtka od strony torów otwiera się wyłacznie na klucz
powstały znaki zakazu trąbienia na bramie
zakaz wjzadu w formie znaku dla pojazdów nieuprawnionych z informacją o możliwości odholowania
wporniki na flagi państwowe przy klatkach

Wszystko dało się załatwić w kulturalny sposób, ale przyznaję trzeba było poczekać. Są to drobne rzeczy, ale również potrzebne - najważniejsze DAŁO SIĘ !!!

Mam teraz pytanie o pojęcia: wspólnota mieszkaniowa lub (dawniej) spółdzielnia

Czy jest ktoś kto za mnie zapłaci fundusz remontowy, gdyż ja nie niszczę i nie demoluję mojej klatki, ale ślady dewastacji usuwam z piwnicy 50. Może komuś sie to podoba i zapłaci za mnie?
Nie jeżdżę windą - kto za mnie zapłaci?
Można wiele podobnych niemądrych pytań zadać.

A propos: czy wiesz jak stoi kwestia kradzieży i demolki na sąsiadujących osiedlach, które nie mają nawet takiego monitoringu - radzę popytaj.

Odnośnie Walnego Zgromadzenia:
Faktycznie tam udziela się absolutorium, ale trzeba pamiętać, że nie ma na nim czasu na rozwiązywanie w/w problemów. Proszę wystąpić do Prezesa o ustalenie terminu spotkania Zarządu z mieszkańcami w konkretnych sprawach (spotkać się możemy w lokalu wynajmowanym niegdyś fryzjerom lub w garażu). Możemy tam porozmawiać spokojnie i rzeczowo.

Lisio - 2012-02-28 20:50:14

Spotkanie można zorganizować - nie widzę problemu. Bardzo chętnie podpiszę się pod takim wnioskiem. Może pomysłodawca złoży taki wniosek do zarządu spółdzielni.....? Niezależnie od tego uważam, że zarząd pownien wykazać więcej inicjatywy w sprawach dotyczących tego budynku. Zarząd SM "AGROMET" to nie jest małe dziecko, które prowadzi się za rączkę...... Niestety w wielu sprawach udaje, że nie wie o co chodzi....i nie jest to tylko moje zdanie !!!. Jego zadanie sprowadza się głównie do roli kasjera, który przyjmuje pieniądze od mieszkańców i rozlicza je.....Jeszcze nie słyszałem aby ktoś z zarządu zapytał mieszkańców czy są np. jakieś problemy,wnioski lub uwagi dot. naszego budynku ......Tymczasem oczekujemy na odpowiedź szanownego Zarządu SM "AGROMET" ne pismo, którego treść została zamieszczona na tym forum (treść powyżej). Odpowiedź powinna zostać zamieszczona na tablicach ogłoszeń w budynku przy ul. Wańkowicza. Zobaczymy jak bedzie reakcja........

Sąsiad - 2012-02-29 09:42:46

Jakim prawem spółdzielnia nadal zarządza budynkiem. Zgodnie z polskim prawem już dawno powinna powstać wspólnota która wybiera zarządce budynku.

pink - 2012-02-29 10:07:02

Wszystko pięknie, ładnie ale na zlikwidowanie małej bramki w ogrodzeniu się NIE ZGADZAM, mieszkam w jednej z ostatnich bram i korzystam, to że ktoś mieszka przy głównej moze tego nie zrozumieć...

Lisio - 2012-02-29 10:32:20

Panie Pink!!! Jak złodziej następnym razem ponowne wejdzie przez tą bramkę na teren naszego obiektu i dokona kradzieży na Pana szkodę, to gwarantuję, że szybko zmieni Pan zdanie w sprawie tej bramki......:). Złodzieje znaleźli słaby punkt zabezpieczenia naszego obiektu i jestem pewien, że prędzej czy później ponownie pojawią się na tym terenie...

Lisio - 2012-02-29 10:36:32

Możemy wybrać nowego zarządcę - nikt nam tego nie zabroni......

pink - 2012-02-29 14:58:23

Zdania nie zmienię ... i nie podpiszę się pod pismem nakazującym m.in likwidację bramki  (jeśli juz to zrobiłam bo faktycznie podpisałam sie pod jakimś pismem apropo likwidacji ochrony można mnie śmiało wykresllic - nie bylo mowy wowczas o bramce.)Płot w dowolnym innym miejscu nie  będzie dla złodzieja problemem... Będzie chciał to się dostanie, przetnie drut, przeskoczy... zresztą jesli ochrony nie będzie to w jaki sposób dopilnujemy bardziej żeby kradzierzy nie było?...Z jednej strony chcemy zapobiec takim przypadkom, z drugiej zlikwidować ochronę, moze dyskusja powinna dotyczyć właśnie alternatyw zabezpieczeń bloku po odejściu ochrony (przypuszczam ze prędzej czy pozniej do tego dojdzie)chętnie posłucham wypowiedzi ekspertów w tym temacie...

Lisio - 2012-02-29 16:07:50

Szanowny Panie Pink! Dotychczasowe działania "ochrony" naszego budynku nie mają żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa naszego mienia ani osób, które mieszkają w tym budynku. W styczniu br. miała miejsce kradzież z włamaniem i co........?  Tzw. "ochrona" nawet nie zareagowała... Zgadzam się, że jeśli złodziej będzie chciał wejść to i tak wejdzie na teren posesji. Zatem likwidacja tej "ochrony" nie będzie miała żadnego wpływu na stan bezpieczeństwa bo oni i tak nie reagują....W najgorszym razie będzie tak samo, a z pewnością powinnny być niższe czynsze.......:). Poza tym taki "ochroniarz" nie bedzie już mówił, że "ma nasze pieniądze w dupie"- w ten sposób zwrócił się do mnie jeden z tych "ochroniarzy" o imieniu Adam......

ronin.jubei - 2012-02-29 20:31:21

Pan Lisio nadal uogólnia brak reakcji do całej ochrony, która nie jest ochroną, ale pełni inne funkcje (np. obsługa bramy, monitoringu, wymiana żarówek, posypywanie podjazdów, gdy nie ma osoby sprzątającej).

Pytam Pana jeszcze raz - skoro już doszło do kradzieży, dlaczego osoba, która stwierdziła kradzież nie poinformowała Policji? (czy pogotowie też bedziemy wzywać za pośrednictwem monitoringu). Proszę o podanie tej osoby z imienia i nazwiska - napiszemy petycję o usunięcie ze Spółdzielni (to Pański sposób rozumowania?) i współudział w kradzieży poprzez zwlekanie z wezwaniem organów ścigania.

Druga sprawa: wiadomo mi o 2 kradzieżach skutecznych na terenie tego bloku (raz rower i teraz piwnica) oraz o jednym udaremnionym ataku na samochód na naszym parkingu (akurat zadziałał wtedy Pan z monitoringu).

Bardzo proszę przestać uogólniać, bo chyba nie zna Pan realiów panujących na sąsiednich osiedlach, gdzie nie ma monitringu i gdzie 2 skuteczne kradzieże to standard miesiąca.

Lisio - 2012-03-01 12:45:05

Panie Ronin Jubei! To Pan najwyraźniej nie zna realiów !!! Część z tych "ochroniarzy" nie potrafi dokładnie obsłużyć monitoringu - sam to stwierdziłem. Ów monitoring działa najczęsciej w tzw. "automacie", a pracownik "ochrony" w tym czasie słucha sobie radia i pije kawę......Od sprzątania jest sprzątaczka, a od wymiany żarówek konserwator itp, zaś otwieranie bramy można rozwiązać (od strony technicznej) w inny sposób- bez udziału "ochroniarza".  Nie ma potrzeby wydawania co miesiąc kilku tysięcy złotych na tych "ochroniarzy". Rozwiązania,które zaproponowałem są jednorazowe i znacznie tańsze oraz skuteczniejsze- może dla Pana pieniądze się nie liczą, ale ja przykładam do nich wagę. Poza tym nie widzę powodu aby pracować na tzw. "dziadów", którzy na dodatek bezczelnie będą mi mówić, że "mają moje pieniądze w dupie.......". 
Z tego co widzę, to w ogóle nie widzi Pan różnicy pomiędzy osobą zgłaszającą ("stwierdzającą" przestępstwo) i pokrzywdzoną, podobnie jak nie potrafi Pan rozróżnić kradzieży od kradzieży z włamaniem. Proponuję aby zapoznał się Pan z kodeksem postępowania karnego- tam znajdzie Pan te informacje.....Dopiero potem niech Pan zacznie się wypowiadać na ten temat......Tak się składa, że jestem jedną z osób pokrzywdzonych ostatnim przestępstwem kradzieży z włamaniem i doskonale wiem co piszę- w odróżnieniu od Pana.........
Poza tym nie rozumiem, na jakiej podstawie twierdzi Pan, że osoby "stwierdzające" przestępstwo nie wezwały Policji.......? Skąd Pan posiada takie informacje.....? Czyżby od "ochroniarza" Adama, któremu wódka wyżarła mózg ?!!!!. Dla Pana wiedzy- osobami pokrzywdzonymi są m. in osoby zamieszkujące w klatce nr 64 - prezes spółdzielni doskonale o tym wie. Danych personalnych nikt tu Panu nie poda gdyż w naszym kraju obowiązuje Ustawa o ochronie danych osobowych- ale o tym zapewne też Pan nie wie........
Niezależnie od powyższego tzw. pracownik "ochrony" jest od tego aby reagował na każdy przypadek nieprawidłowości, a także aby reagował na przestępstwa i wykroczenia-np. właśnie poprzez ujawnianie tych zdarzeń i powiadamianie Policji. To w/w pracownik  jest dla mieszkańców tego budynku, a nie mieszkańcy dla pracownika "ochrony" !!!!! Z tego tytułu  w/w pracownik otrzymuje swoją pensję. Jeśli to w/w "ochroniarzom nie odpowiada lub nie chcą tego zrozumieć to droga wolna......Nikt nikogo nie będzie zmuszał do pracy......
Niestety Pan jakoś tego zjawiska nie dostrzega- ciekawe dlaczego? Może jeden z tych "ochroniarzy" jest członkiem Pana rodziny, lub posiada Pan jakieś powiązania z zarzadem tej spółdzielni........?
Zapewniam, że Panu tylko się wydaję, iż posiada Pan wiedzę na temat dotychczasowych wydarzeń w naszym budynku i  na sąsiednich osiedlach.  Poza tym pismo, które zostało zamieszczone na tym forum podpisało kilkadziesiąt osób niezadowolonych z opisanej sytuacji. Zatem proszę nie kreować się na wszechwiedzącego......

ronin.jubei - 2012-03-01 19:08:28

1. Sprawdziłem kto powinien zgłosić fakt kradzieży i włamania na policyjnej infolinii - odsyłam Pana Lisio do policyjnych infolinii.

2. Każdorazowy przyjazd konserwatorów też kosztuje, skoro liczy się Pan z pieniędzmi, proszę to uwzględnić w kalkulacjach.

3. Pani sprzątająca nie pracuje całodobowo - wyjeżdżając wieczorem po oblodzonym podjeździe z garażu, szybko się Panu przypomni.

4. Nie posiadam koneksji z Agrometem i jego pracownikami, ani nawet firmami powiązanymi.

5. Nie znalazłem w Pańskich opisach tzw. technicznych rozwiązań, które nam pomogą.


Proszę mi wybaczyć, ale ostatni Pański wpis jest agresywną retoryką, na którą nie będę więcej odpowiadać.

Zebrał Pan podpisy, wie Pan lepiej - powodzenia.

Lisio - 2012-03-01 21:05:50

1. Podobno żyjemy w Państwie prawa, zatem istotne są zapisy ustawowe ( w tym wypadku k.p.k i k.k.) a nie policyjna infolinia.......Proponuje ponownie sprawdzić wyształcenie rozmówcy..... Zgłosić przestępstwo (także telefonicznie) może każdy obywatel- podobnie wygląda sytuacja złożenia zawiadomienia o przestępstwie (w formie protokołu).  Istnieje nawet społeczny obowiązek zawiadomienia o przestępstwie ściaganym z oskarżenia publicznego. Przepis art. 304 § 1 kpk nakłada na każdego, kto dowiedział się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, społeczny obowiązek zawiadomienia o tym prokuratora lub Policję. Przy czym zauważyć należy, iż obowiązek ten podlega ograniczeniom przedmiotowym i obejmuje wyłącznie przestępstwa ścigane z urzędu (np. kradzież z włamaniem, zabójstwo, rozbój, przestępstwo spowodowania uszczerbku na zdrowiu – art. 156 kk, innego uszkodzenia ciała – art. 157 kk, pobicia art. 158 § 1 kk, narażenia na niebezpieczeństwo – art. 160 kk, czyn lubieżny z osobą małoletnią poniżej lat 15 – art. 200 kk, znęcania się – art. 207 kk itp.), wyłączone są natomiast przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego (np. przestępstwo znieważenia z art. 216 kk, naruszenia nietykalności cielesnej z art. 217 kk) i na wniosek (np. przestępstwo zgwałcenia z art. 197 kk. Jeszcze raz polecam lekturę kodeksu postępowania karnego i kodeksu karnego !!!.
2. Z tego co wiem konserwator jest zatrudniony przez "Agromet"- forma umowy jest do zweryfikowania. Moim zdaniem nie ma potrzeby dublowania obowiązków.
3. To samo dotyczy Pani sprzątającej - patrz pkt. 2.
4. Według informacji osób zamieszkujących w naszym bloku, mieszka tu osoba, o której wspomniałem w swoim wpisie- podobnie jak (przynajmniej jeden) członek rodziny zarządu SM "Agromet", co jest tajemnicą Poliszynela.....Zatem można sie wszystkiego spodziewać......
5. Skoro nie doczytał się Pan proponowanych rozwiązań to ponownie odsyłam do wniosków zawartych w zamieszczonym piśmie, lub zachęcam do udziału w tegorocznym Walnym Zgormadzeniu. 
6. To co napisałem nie jest agresywną retoryką tylko obrazuje stan faktyczny. Tego samego zdania są osoby, które podpisały się pod tymi propozycjami.

Również życzę powodzenia !

ronin.jubei - 2012-03-01 22:07:52

1. Właśnie o tym piszę: Przepis art. 304 § 1 kpk - skoro był Pan ofiarą, rozumiem, że zgłosił Pan fakt Policji. (Abstrahuję od postawy Pana Adama)

2.  Konserwator nie przyjeżdża od razu po wezwaniu, stąd pracownicy monitoringu podejmują się zgodnie z umową o pracę prostych czynności naprawczych (np. wymiana żarówek). Konserwator nie przyjeżdża za darmo.

3. Powtarzam - Pani sprzątająca nie pracuje całodobowo i w niedziele i w święta - a ja korzystam z chodników całodobowo i w niedziele i w święta - nie mam zamiaru złamać sobie nogi lub zjechać po lodzie na bramę garażu - tutaj też przydaje się obsługa monitoringu.

4. Rodzina Prezesa w bloku???? I co z tego - niech mieszka - nie widzę związku. Co ma piernik do wiatraka. Uważa Pan, że Prezes specjalnie pogrąży osiedle, aby dopiec swojej rodzinie? A jeśli zrobi rodzinie dobrze, to ja przy tym też skorzystam. Jeśli podniesie czynsz - rodzinie też podniesie.

5. Cytuję Pańskie środki techniczne i pytam, gdzie poza likwidacją furtki propozycje rozwiązań:

Zlikwidować furtkę usytuowaną w ogrodzeniu budynku, od strony torów kolejowych.
Środki (...) przeznaczyć na zabezpieczenie antywłamaniowe budynku przy ul. Wańkowicza, a w szczególności solidne zabezpieczenie pomieszczeń piwnicznych.

6. Dziękuję, że zmienił Pan ton i przestał obrażać inne osoby.

xyz - 2012-03-02 11:54:10

Tak czytam wypowiedzi niektórych mieszkańców naszego bloku i jako mieszkaniec klatki przy bramie muszę stwierdzić, że część z nich należeć musi do tzw. pieniaczy, którzy potrafią wydzierać się w niebogłosy udowadniając swoje wątpliwe racje budząc pół bloku przy okazji. Nie dane mi było spotkać się z agresją ochroniarzy w przypadku, gdy ktoś mówił do nich jak człowiek, a nie rzucał mięsem i wydzierał się jak panisko za 5 złotych, że on ich wszystkich utrzymuje i powypier**la z roboty, bo jakim prawem zwracają mu uwagę albo nie chcą wpuścić jego gości lub otworzyć mu bramy, gdy on tu od 3 minut stoi i trąbi. Agresja i chamstwo w 99% to niestety przypadłości mieszkańców, a nie pracowników ochrony. Przykładowo - na teren bloku wjeżdża "na lewo" paniusia i parkuje wzdłuż płotu uniemożliwiając samochodom zaparkowanym na własnych miejscach wyjazd z parkingu. Na uwagę ochroniarza, że nie powinna tutaj parkować, paniusia zaczyna z miejscca wyzywać go od ch**, k**, straszyć że przyprowadzi chłopaka i ten dokona pobicia ochroniarza. Czy tak zachowują się zwierzęta czy ludzie? A to tylko jedna z wielu tego typu akcji.
Najgorszym mięsem rzucają zwykle "krawaciarze", którzy między jedną a drugą k*** w zdaniu starają się zrobić wrażenie na wszystkich wokół, że znają nazwę jakiegoś kodeksu prawnego, a poza tym płacą czynsz i żądają za to cudów na kiju. Miejsca swojego nie posiadają, ale to nie jest przecież interes ochroniarza i ma się "plebs" do "wielce państwa" nie wtrącać. Opakowanie ładne, ale słoma z butów, to aż się sypie.

Po moich dwuletnich obserwacjach, zastanawia mnie jedna rzecz - co takiego autor wątku powiedział do ochroniarza, że ten mu odpowiedział takim tekstem? Pan Lisio gotuje się tutaj w kilku postach, a całość sprowadza się do urażonej dumy, że "piniondze to nie wszystko". Poza tym, biorąc pod uwagę ilość osób, które wjeżdżają na krzywkę na teren naszego bloku, to zebranie kilkudziesięciu podpisów osób niezadowolonych z tego, że jest brama i ochrona ani nie dziwi, ani nie robi wielkiego wrażenia.

Tak więc Panie Lisio - kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem, a ja mam nadzieję, że poziom mieszkańców naszego bloku wzrośnie i będzie można spokojnie sobie pomieszkać bez słuchania awantur sfrustrowanych nowobogackich, którym wszystko się należy. Hasła z cyklu "Balcerowicz musi odejść" już też gdzieś wszyscy słyszeliśmy.

Lisio - 2012-03-02 13:10:33

Panie Ronin Jubei!
Podobno miał Pan już nie odpisywać, ale widzę, że zmienił Pan zdanie.....Jakoś nie potrafi Pan być konsekwentny.......
1. Najwyraźniej nie przeczytał Pan art. 304 § 1 kpk, albo nadal nie rozumie jego treści. "Każdy" to znaczy "każdy"- nawet Pan to może uczynić widząc, że dokonano przestepstwa na szkodą sąsiada - nie musi być to tylko pokrzywdzony (o ile rozumie Pan kim jest pokrzywdzony....). Tym bardziej obowiązek ten dotyczy także "ochroniarza". Tak w ogóle w przepisie tym nie mówi się o "ofierze". Ofiarami są co najwyżej osoby, które nie rozumieją rzeczy, o których piszę........ Jeśli mam płacić za takie usługi "ochroniarzy" i ich chamstwo, to wspomniane przez Pana żarówki wolę sobie wymienić we własnym zakresie- bez łaski. Być może wykonanie takiej czynności dla Pana stanowi problem, ale dla mnie nie.....
Co do konserwacji i sprzątania jeszcze raz powtarzam- umowy można zweryfikować - w dobie bezrobocia nie powinno być z tym problemu. Każda umowa może podlegać negocjacjom - jest tylko jeden problem trzeba chcieć.....Przy okazji warto byłoby sprawdzić jak przebiegała rekrutacja pracowników ("ochroniarzy", konserwatorów, itp.) zatrudnionych przez Zarząd SM "Agromet". Zarząd SM "Agromet", jest m.in. od tego aby dbać o budynek, komfort mieszkańców, jak też o swój wizerunek........Gdyby tak było to m. in. wspomniany "ochroniarz" poniósłby konsekwencje za zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 08 na 09 stycznia 2012 r., bowiem zachowanie to stanowi rażacę zaniedbanie obowiązków pracowniczych. Krótko mówiąc powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie. Tymczasem on nadal pracuje i tylko czekać, jak ponownie stwierdzi "że ma nasze pieniądze w dupie.....". Brak konsekwencji rodzi bezkarność Panie Ronin Jubei !!! Być może przekona sie Pan o tym kiedyś na własnej skórze......
Co do proponowanych przeze mnie rozwiązań (bez względu na to czy może się Pan ich doczytać i zrozumieć czy też nie ) to chciałbym zauważyć, że stanowią one wyraz mojej dobrej woli, jako członka tej spółdzielni. Tym samym nie mam obowiązku wychodzenia z jakąkolwiek inicjatywą w tym zakresie. Oczekiwania tego rodzaju powinien Pan kierować do zarządu SM "Agromet" bo to właśnie te osoby są odpowiedzialne za wykonywanie zadań w tym zakresie i otrzymują (jak sądzę nie małe) wynagrodzenie.... Swoją drogą jestem ciekawy czy kiedykolwiek skierował Pan pismo do Zarządu lub Rady Nadzorczej tej spółdzielni z propozycją jakichkolwiek rozwiązań.......?.
Marna to dla mnie pociecha, że prezes podniesie czynsz przy okazji także swojej rodzinie. Mnie interesuje mój czynsz, a nie czynsz członka rodziny prezesa .........Skoro jest Pan taki wspaniałomyślny i majętny to może zapłaci Pan czynsz także za mnie.......?
Jestem bardzo ciekawy,czy gdyby jednak udało się obniżyć czynsz w tym budynku, to chciałby Pan uiszczać tą należność w dotychczasowej wysokości czy jednak obniżonej............?
Reasumując, podejście do poruszanych tu przez Pana (jak też osoby podpisującej się XYZ) tematów można podsumować  powiedzeniem, zgodnie z którym :"baranów się nie zarzyna tylko strzyże........." :). Powodzenia ! :).

Sasiad obok - 2012-03-05 08:18:31

Oj ludzie !

Dlatego spółdzielnia robi co chce i nie podejmuje spotkań. To dla waszego dobra, bo byście sobie do gardeł skoczyli! Nie ma zgody i nigdy nie będzie, dlatego zapomnijcie o wspólnocie i niższych czynszach. Prawem spółdzielni jest abyście byli rozproszeni bo pojedynczo nic nie wskóracie.
Dlaczego nie pogadacie aby spółdzielnia wywiesiła zakres obowiązków (o ile taki istnieje) "ochrony"?
Może monitoring widoczny w TV? - jakie koszta, może spółdzielnia ma takie środki?

Lisio - 2012-03-11 17:11:31

Wreszcie pojawił się jakiś w miarę rozsądny głos w tej sprawie. Istotnie, zarząd SM "Agromet" robi co chce, ale nie powinien w ten sposób postępować i dlatego należy to jak najszybciej zmienić. To tak jakby się zgodzić na to, że lokatorzy tego budynku będą codziennie okradani lub bici przez osiłków......Czy o to chodzi....? Panujący bałagan w tej sprawie to woda na młyn dla zarządu spółdzielni. Oni nic nie robią sobie z tego wychodząc z założenia iż: "karawana jedzie, a psy szczekają....". Tylko, że zarząd robi błąd zakładając, że karawana będzie tak jechać w nieskończoność.......Kiedyś ta karawana może się przewrócić.......
Dlatego apleuję do wszystkich członków spóldzielni o uczestnictwo w najbliższym Walnym Zgromadzeniu SM "Agromet" (najprawdopodobniej w czerwcu 2012 r.) w celu odwołania zarządu tej spółdzielni. Podejrzewam, że następny zarząd będzie się obawiał "igrania" z członkami naszej spóldzielni !!!
Pomysł monitoringu w TV jak najbardziej dobry (tańszy i skuteczniejszy niż "ochrona fizyczna") - takie rozwiązania stosują niektórzy zarządcy (także SM) we Wrocławiu. Uzupełnieniem tego monitoringu w TV mogłoby być zamontowanie lamp z czujnikiem ruchu przy wejściach na teren obiektu i przy bramach wejściowych w budynku.
Tymczasem zachęcam wszystkich do zerknięcia na miesięczne koszty "ochrony" w budynku przy ul. Wańkowicza........

niee - 2012-03-11 21:17:34

Likwidacja ochrony = koniec wózków i rowerów na klatce schodowej, nie wspominając o rzeczach znajdujących się w garażach i piwnicach.

Ludzie skoro umiecie korzystać z internetu poczytajcie o tym co dzieje się obecnie na Ołtaszynie (cotygodniowe włamania i kradzieże).
Poczytajcie na forach innych osiedli czym zakończyły się akcje likwidacji ochronny czy tez monitoringu.
Czy to nie dzieki naszym ochroniarzom unikneliśmy pożaru dwa lata temu!?

Zyskasz dwa złote a stracisz cztery.

xyz - 2012-03-12 09:20:19

Panie Lisio, a taka lampa z czujnikiem ruchu, to co by zrobiła, gdyby zauważyła, że ktoś coś kradnie?  Kto by był odpowiedzialny za pilnowanie terenu i obsługę monitoringu? Podgląd w domu, to fajna rzecz, ale wątpię aby znalazł się wolontariusz, który pilnowałby całego bloku 24h/d. Co w sytuacji, gdy wszyscy mieszkańcy klatki byliby w pracy? Po przyjściu do domu mogliby sobie pooglądać w TV efekty działań złodziei. Zamontowanie dodatkowych zabezpieczeń w piwnicy jest ok, ale jeśli złodziej dał radę jednej kłódce, to wątpię, aby uciekł z krzykiem na widok drugiej i dostał przy tym takiej traumy, że omijałby szerokim łukiem nasz budynek. W dodatku informacja o likwidacji ochrony przyciągnęłaby do nas całe rzesze złodziei, którzy teraz omijają nas szukając łatwiejszego łupu w blokach bez ochrony.

Pana działania narażają na szwank moje dobro i narażają mnie na wyższe koszty ubezpieczenia mieszkania oraz samochodów (za ochronę z monitoringiem mam zniżkę). Rozumiem, że po likwidacji ochrony zwróci mi Pan różnicę w kwocie ubezpieczenia, a także będzie można się do Pana zgłosić w wypadku kradzieży. Wszak podgląd w domu i lampa nad klatką gwarantują według Pana dużo wyższy poziom zabezpieczeń niż monitoring+ochrona.

Ktoś Pana obraził i nie może Pan tego przeżyć - jako człowiek, mogę to w jakiś sposób zrozumieć, ale nie zamierzam przez to ponosić szkody. Przedstawione przez Pana działania narażą na szwank dobra materialne mieszkańców naszego bloku. Weźmie Pan za to odpowiedzialność? Chce Pan wylać dziecko z kąpielą i cały czas pisze Pan tak, jakby Pan sam jeden ochronę utrzymywał. Ja za nią również płacę, liczyć umiem i w ogólnym rozrachunku wciąż wychodzi mi, że to bardzo opłacalna inwestycja. Ja ochronę chcę mieć, Pan jej mieć nie chce. Aby wszyscy byli zadowoleni, wystarczy że przeprowadzi się Pan tam, gdzie ochrony nie ma i nie trzeba za nią płacić. Tam Panu będzie taniej, lepiej i przyjemniej, a mieszkańców naszego bloku nie narazi Pan na straty. Może też Pan namówić mieszkańców Pana klatki do rezygnacji z monitoringu na np. rok i w tym czasie będzie Pan pokrywać wszystkie szkody, które ten brak wywoła. Zgodzi się Pan na taki eksperyment? We własnej klatce jest się mniej anonimowym niż w całym bloku i wiadomo będzie, dzięki komu  mieszkańcy "zaoszczędzili" na czynszu i kradzieżach. Po roku podsumuje Pan oszczędności. Co Pan na to?

Jestem jak najbardziej za dyskusją o zamontowaniu DODATKOWYCH zabezpieczeń, ale nie o likwidacji jakichkolwiek. Jeśli jeden ochroniarz to za mało, to jestem jak najbardziej za tym, aby na zmianie siedziało ich dwóch i mogę za to dopłacić w czynszu, bo cały czas będzie mi się to opłacać. Dodatkowy podgląd kamer w TV dla mieszkańców? Jestem oczywiście za, ale podgląd ma być dodatkowy, a nie jedyny.

ja - 2012-03-15 16:56:54

Dobrze, ze spółdzielnia będzie brała pod uwagę zdanie osób, które mają tytuł prawny do mieszkania. a nie wynajmujących oszołomów.

arteg1 - 2012-03-15 19:50:08

O ile mi wiadomo nie mamy ochrony, a tylko pracownika obserwującego monitoring, otwierającego bramę i robiącego czasem obchód dookoła budynków, ale to na pewno NIE JEST OCHRONA. To co jest działa być możę prewencyjnie, ale też ma całą masę wad, o których warto by podyskutować z Agrometem.

mieszkaniec - 2012-03-15 19:54:03

Witam!

absolutnie nie zgadzam się i nie podpiszę pisma o likwidacji ochrony - żeby było jasne, NIE nie jestem zadowolona z ich pracy ale to lepsze niż NIC. Może trzeba pomyśleć jak to zmienić aby było lepiej, może nie emeryci i renciści tylko ktoś inny. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co by się tu działo jakby nie było ochrony- byłaby juZ totalna samowolka. Ludzie, ale to przede wszystkim to MY powinniśmy dbać o bezpieczeństwo i o tym pamiętać, a nie drastyczne kroki typu likwidacja bramki od strony torów! miejsce parkingowe mam w okolicy tejże bramki - i zawsze powtarzam ZAWSZE rano podchodzę i zamykam bramkę bo oczywiście jakiś mieszkaniec postanowił jej jak zwykle nie zamknąć. kilka razy spytałam (jak działo się to na moich oczach) dlaczego Pan/Pani nie zamknął bramki - albo pyskówkę usłyszałam albo wzruszenie ramionami..... ręce opadają. A tak na marginesie złodziej jak będzie chciał wejść to nie oszukujmy się przeskoczenie przez nasz super pseudo płot to żaden wyczyn. MY SAMI MUSIMY bardziej zadbać o bezpieczeństwo a nie tylko patrzeć na czubek własnego nosa. Wszyscy lamentowali że chcą ogrodzone osiedle - i jaki efekt?? - bramki są dwie i prawie nikt ich nie zamyka, bo po co tracić cenne 3 sekundy na wyjęcie klucza i otwarcie!

ja - 2012-03-15 20:09:06

ja nie chce likwidacji ochrony ani bramki. sami ludzie nie dbają o miejsce gdzie mieszkaja a wobec innych mają wymagania. mi jakoś nic nie preszkadza oprócz ludzi, którzy mają o wszystko pretensje.

K&J - 2012-03-16 15:30:36

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

kika - 2012-03-18 12:53:19

Drodzy Sąsiedzi,

Zastanawiam się czym faktycznie podpadł ten nieszczęsny ochroniarz sąsiadowi Lisio skoro ten zużywa az tyle energii na lobbowanie za likwidacją ochrony :-)
A tak ogólnie to ja też uważam ze likwidacja stanowiska monitoringu na naszym osiedlu to nie jest najlepsze rozwiązanie. mimo wszystko ciągle ktoś tu jest to na bieżąco obserwuje sytuacje i może zareagować bezpośrednio.
Narzekamy ze doszło do kradzieży na którą ochrona nie zareagowała. A czy zastanawiał się ktoś ile tych kradzieży mogłoby być gdyby nie było ochrony?
Tak jak dzieje się to na osiedlu które mamy za płotem - i nie łudźmy się że sam płot jest tu dla złodziei przeszkodą.
A czasy są niestety parszywe i ilość włamań i kradzieży wzrasta.... A obecność strażnika który jest na miejscu i od czasu do czasu zrobi obchód jest swojego rodzaju czynnikiem psychologicznym który chociaż w pewnym stopniu może powstrzymać rozpowszechniający się bandytyzm.

Dlatego może warto się zastanowić na spokojnie czy faktycznie rezygnacja z ochroniarzy to jest takie rozsądne posunięcie.
Ja osobiście jestem przeciw temu pomysłowi.

Pozdrawiam
K.

mati - 2012-04-01 12:10:12

Właśnie dostałem do skrzynki pocztowej informację od Zarządu Agrometu, że na wniosek mieszkańców Wańkowicza 48-62 od 1. maja likwidują stanowisko pracownika monitoringu. Czy to jakiś żart czy ktoś to może potwierdzić?

ronin.jubei - 2012-04-01 15:51:58

Mati, a uwzględniłeś 1. kwietnia ??? (prima aprilis)

Policzmy - 2012-04-09 16:08:20

Myślę że faktycznie nie jest to Ochrona lecz ludzie na usługach SM Agromet, co widać po zakresie obowiązków (zbliżone do dozorcy):
http://images35.fotosik.pl/1301/ad26bcab497ebcf7m.jpg
sam mam generalnie gdzieś czy panowie "Ochroniarze"czytają pisma w kanciapie i czy noszą czynsze, oraz spisują liczniki zamiast pracowników Agrometu. Bardziej mnie interesuje jakie kroki zostały podjęte po włamaniach i innych zajściach aby się takie sytuacje nie powtórzyły.


ALE, policzmy ile taka "Ochrona" kosztuje, gdyż jest to największa składowa eksploatacji w czynszu:
http://images42.fotosik.pl/275/ca2def6a4f19804am.jpg
W obydwu blokach są 264 mieszkania, założyłem że każdy płaci 990zł rocznie.
264 * 990 = 261 360 zł
Ile to kosztuje miesięcznie?:
261360 / 12 = 21780 zł
Sporo !  Dlatego jestem ZA zmianą.
Można rozpisać JAWNY konkurs na firmę, która podejmie się ochrony i być może będzie wynegocjowana lepsza cena i jakość.
Wklejajcie proszę swoje pisma wysłane do SM Agromet w tej sprawie poniżej.

ronin.jubei - 2012-04-11 23:40:44

Witam
W moim rozliczeniu widnieje plan na 2012 miesięczny koszt monitoringu dla Wańkowicza 48,50-64 jako : 8400PLN

To daje na mieszkanie średni koszt  50PLN miesięcznie (dodając VATy i inne).


To duża różnica! Policzmy skąd wziąłeś takie liczby??

Policzmy - 2012-04-15 21:42:32

Poprawka,

990zł brutto za miesiac/klatkę

Od nas z parteru widać często jak panowie z ochrony obchodzą budynek.

włamanie - 2012-05-22 09:40:06

http://www.wankowicza.pun.pl/viewtopic. … 2925#p2925

Lisio - 2012-05-30 12:45:06

Witam wszystich niedowiarków ponownie ! :).
Jak widać niestety spełniły się moje najczarniejsze przewidywania......Z ostatniego wpisu na forum wynika, że ostatnio miały miejsce przypadki usiłowania kradzieży z włamaniem do garaży w budynku przy ul. Wańkowicza. Tylko czekać jak zaczną się włamania do mieszkań. Nic się nie zmieniło- wszyscy płacą za tych "ochroniarzy" a i tak na teren obiektu wchodzi kto chce i kiedy chce.....Warto aby wszyscy przemyśleli to jeszcze raz - w szczególności Pan Ronin Jubei i Ci mieszkańcy, którzy pisali o oszołomach...... Podejrzewam, że po uzyskaniu absolutorium przez zarząd SM Agromet, nic w tej sprawie nie zostanie już zrobione. I tak będzie do kolejnego Walnego Zgromadzenia w przyszłym roku......Nikt za nic nie bedzie ponsił odpowiedzialności, ale za to zarząd co miesiąc będzie pobierał niezłe wynagrodzenie....Słowem psy szczekają, a karawana jedzie dalej......Powodzenia :).

ewarodziewicz - 2012-05-31 13:25:22

witam wszystkich,
zbliżają się wybory nowej rady nadzorczej w naszej spółdzielni. do zadań członków rady należy m.in. weryfikacja działalności zarządu oraz udzielanie mu absolutorium. zapraszam wszystkich niezadowolonych do startu w wyborach. zobaczymy, kto jest pieniaczem, a komu rzeczywiście zależy na zmianach.

popieram wypowiedzi ja i mieszkaniec. Uważam, że powinniśmy zacząć od zmiany własnych nawyków, a będzie to już duży krok w kierunku polepszenia bezpieczeństwa na naszym osiedlu.

przegrywanie kaset vhs,minidv,hi8,filmów 8mm https://athler.pl/ https://aptekapapaya.pl/ masaże Ciechocinek układanie podłóg warszawa savo przeciw pleśni DG House Wrocław